Sylwia Bomba wypowiedziała się o konflikcie Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego Gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" dodała otuchy modelce, twierdząc, że kiedyś miała taki sam problem 36-latka zaoferowała byłej partnerce aktora pomoc Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google Konflikt Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego urósł do miana jednego z największych afer polskiego show-biznesu w 2022 r. Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od tego, że aktor zaprosił na chrzciny ich syna Vincenta ojca modelki, Dariusza Opozdę, który na początku roku użył wobec nich broni. 33-latka odwołała wydarzenie, chcąc zachować jego miejsce i czas w tajemnicy przed mediami. Następnie do sprawy włączył się brat aktora, Jan Królikowski, który wszedł w ostrą wymianę zdań z mamą Vincenta. Przełomowym momentem w aferze było ujawnienie przez modelkę SMS-ów, wysyłanych przez Antka Królikowskiego do jego kochanki. Następnie do sprawy odnosiły się Małgorzata Ostrowska-Królikowska czy mama Joanny Jarmołowicz, Mariola. Można powiedzieć, że to jedna, wielka telenowela. Teraz komentarza w tej sprawie udzieliła Sylwia Bomba. Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo: Sylwia Bomba broni Joanny Opozdy w konflikcie z Antkiem Królikowskim Sylwia Bomba opublikowała na Instastory nagranie, w którym przedstawiła swoje stanowisko na temat konfliktu Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" stanęła po stronie 33-latki, gdyż sama znajdowała się w podobnej sytuacji. Zaoferowała jej także pomoc. "Dzisiaj wypowiem się w sposób, w jaki zwykle się nie wypowiadam, bo wiecie, że zwykle się nie wtrącam w takie tematy, ale teraz muszę, bo się uduszę" —zaczęła dramatycznie 36-latka, dodając: Sylwia Bomba Następnie była uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przyznała, że nie każdy facet nadaje się na ojca. Foto: Andras Szilagyi / MW Media Sylwia Bomba Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Sylwia Bomba – Instagram. Sylwia Bomba to jedna z najpopularniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Ogólnopolską rozpoznawalność przyniósł jej udział w programie TTV pt. "Gogglebox.Przed
Jak zrzucić zbędne kilogramy i utrzymać idealną wagę? Oto historia Sylwii Bomby, silnej kobiety, która osiągnęła swój cel. Nie każdy może łatwo i szybko zrzucić zbędne kilogramy. Niektórzy muszą się natrudzić, ciężko trenując, a czasem dopiero dzięki diagnozie chorób, o których nie mieli pojęcia, że je w ogóle mają, mogą przejść na dietę. Nie zawsze niskokaloryczną, skazującą na nieustające uczucie głodu. W niektórych chorobach wystarczy wykluczyć z diety pojedyncze produkty, lepiej zbilansować kalorie i ruch i już można cieszyć się efektami w postaci szczuplejszej sylwetki. Tak się stało w przypadku Sylwii Bomby. Sylwia Bomba: „Wstydziłam się wyjść z domu” Gdy uczestniczka programu „Googlebox. Przed telewizorem”, kilka lat temu zaczynała udział w programie, ważyła 30 kg więcej niż dziś. Mimo wciąż obecnego w przestrzeni publicznej hejtu, w stosunku do osób z nadwagą, tę dziewczynę telewidzowie polubili za to, że zawsze była pozytywna i uśmiechnięta. Z czasem, zyskała ogromne grono obserwatorów i wielbicieli. Fanom podobało się to, z jaką szczerością i otwartością opowiadała o sobie w mediach społecznościowych, szanowali jej siłę w zmaganiu się z trudnościami w życiu prywatnym, które doprowadziły do tego, że ta młoda kobieta z kilkuletnim dzieckiem na ręku opuściła męża. Podziwiali także to, z jaką determinacją walczy o lepszą sylwetkę i stara się zrzucić nadmierne kilogramy. Było to tym trudniejsze, że okazało się, że celebrytka, bo Sylwię Bombę obserwuje dziś prawie 789 tysięcy fanów, cierpi na insulinoodporność i zrzucenie wagi w jej przypadku nie było takie proste. Nie mogło polegać wyłącznie, co lubią powtarzać hejterzy krytykujący otyłych, na jedzeniu mniej. Gwiazda TTV przyznała przed laty, że w młodości była typową „kujonką”, która uczyła się „zajadając czekoladę”. Dzisiaj ma już zupełnie inne podejście do życia: Cześć wszystkim! 👋🏻 Nazywam się Sylwia Bomba. Miałam takie momenty w życiu gdy ważąc 30 kg więcej wstydziłam się wyjść z domu przez kilka dni oraz takie gdy trzymając na rękach swoją corkę podjęłam decyzje o wyprowadzce. Mimo to wciaz piszecie mi, ze jestem pozytywna i uśmiechnięta 🙂 patrzę na te kobietę ze zdjęcia i mam dla niej radę, którą chciałabym tez skierować do innych kobiet: zawsze o siebie walcz i rób to z uśmiechem na twarzy i w sercu ❤️ Żyj bez kompleksów i nigdy się nie poddawaj 💪🏻 i proszę Cię nigdy nie pozwól sobie wmówić, ze jesteś niewystarczająca, bo nikt nie zna Twojej całej historii! 🤍 A jaka Wy dalibyście radę kobiecie ze zdjęcia? - napisała na Instagramie Bomba. Co pomogło Sylwii Bombie osiągnąć oczekiwaną wagę? Przynajmniej kilka elementów, złożyło się na sukces. Przede wszystkim zależało jej na zrzuceniu kilogramów i na bieżąco zdawała relację fanom ze swoich postępów. A to wcale nie jest łatwe. Z pomocą lekarzy udało jej się zdiagnozować chorobę, która przeszkadzała w uregulowaniu wagi. Dzięki odpowiedniej diecie zaczęło to być możliwe. Do tego celebrytka ciężko trenowała, biorąc udział w „Tańcu z Gwiazdami". Dziś po miesiącach pracy nad sobą, Sylwia z dumą prezentuje swoją nową figurę. Nie tylko nie wstydzi się wychodzić z domu, ale też pokazuje się publicznie w bikini. Źródło: Instagram/Sylwia Bomba,
Sylwia Bomba opowiada o traumatycznej randce z Tindera. Sylwia Bomba zabłysnęła w show-biznesie po występie w "Gogglebox. Przed Telewizorem". Do tej pory na programowej kanapie zasiadała razem z przyjaciółką - Ewą Mrozowską, jednak kultowy duet rozpadł się a u boku przyjaciółek zasiadły zupełnie nowe osoby. Sylwia Bomba rozbawia
Sylwia Bomba promuje najnowszą kolekcję letnich sukienek. Gwiazda zaprezentowała na swoim Instagramie zjawiskowy filmik, w którym prezentuje cała gamę kolorystyczną kolekcji. Celebrytka pokazała się kolejno w: pomarańczowej, fuksjowej, zielonej i białej kreacji. W której wygląda najlepiej? Sylwia Bomba twarzą letnich sukienek Sylwia Bomba z wielką wprawą porusza się po świecie social mediów. Jej profil na Instagramie śledzi ponad 795 tysięcy fanów. Ostatnio gwiazda pochwaliła się nowym nagraniem. Na zamieszczonej rolce w mgnieniu oka zmienia letnie stylówki. Jak się okazało Sylwia promuje kolekcję sukienek marki odzieżowej, sygnowaną jej nazwiskiem. Trzeba przyznać, że celebrytka prezentuje się imponująco. Ciemne włosy i opalone ciało uatrakcyjniają prezentację ubrań. Sylwia prezentuje się kolejno w: pomarańczowej, fuksjowej, zielonej oraz białej kreacji i pyta: Który kolor sukienki wybierasz na dzisiaj? W komentarzach zdania są podzielone. Nic dziwnego, bo faktycznie w każdej Sylwii jest twarzowo. Szczególnie, że gwiazda mocno dba o swoją figurę. Nie każdy jednak zwraca uwagę jedynie na kolor sukienek: Wszystkie piękne, ale ceny szok -szczerze przyznaje internautka. Nie sposób się nie zgodzić. 399 złotych za sukienkę... Nie każdego stać na takie ceny! Sylwia Bomba znana z programu Google Box Sylwia Bomba znana jest z "Gogglebox. Przed telewizorem". Przez lata występowała w parze z Ewą Mrozowską. Wspólnie stworzyły duet dwóch piękności. Jedna czarna, druga blond. Obie wyróżniały się seksapilem. Szybko zdobyły uwielbienie fanów programu. Szczególne męskiej części. W ostatnim sezonie nastąpiła zmiana. Sylwia wciągnęła do programu swoją przyjaciółkę Lili Antoniak. Na ekranie widać, że między dziewczynami jest chemia. Każda z nich korzysta teraz ze swoich 5 minut! W galerii Sylwia Bomba i jest soczyste kreacje. Która Waszym zdaniem jest najlepsza? Sylwia Bomba prężnie działa na Instagramie. Zobacz najnowszą kolekcję ubrań celebrytki. W której wygląda najlepiej? Źródło: Zobacz galerię 9 zdjęć
Sylwia Bomba znana z programu „Gogglebox. Przed telewizorem” ma własną kolekcję ubrań, która powstała we współpracy ze znaną modową marką. Zobacz stylizacje z kolekcji X Sylwia Bomba i ceny "ubrań od celebrytki".
Sylwia Bomba udzieliła ostatnio wywiadu portalowi w którym zdradziła, jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z partnerem. Zrobiła to dopiero po rozstaniu, bo jak sama przyznała, wcześniej miała zakaz opowiadania tej historii. Zobacz też: Oliwia Bieniuk w "Tańcu z gwiazdami". Jak zareagował Jarosław Bieniuk? Na pytanie, czy to była miłość od pierwszego wejrzenia, odpowiedziała twierdząco i przytoczyła kilka szczegółów. "Mogę tak powiedzieć. Zobaczyliśmy się pierwszy raz w centrum handlowym, ja wtedy byłam w drogerii, on stał w kawiarni. Spojrzał na mnie, a ja na niego. Byłam w długim granatowym wojskowym płaszczu, on w długim zielonym wojskowym płaszczu. Tak mi się spodobał, że uciekłam szybko do sklepu, bo jestem nieśmiała, a on pobiegł za mną. Mówił, że zachował się absurdalnie, bo zostawił portfel, telefon, dokumenty na stoliku w kawiarni. To było z pięć lat temu. Miałam bardzo długo zakaz opowiadania tej historii przez Jacka" - mówiła Sylwia Bomba. Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo: Sylwia Bomba zdradziła, jak wyglądała jej pierwsza randka z byłym narzeczonym Sylwia Bomba zdradziła, jak wyglądało ich spotkanie. Okazuje się, że Jacek, jej eksnarzeczony, podszedł do niej w drzwiach obrotowych galerii i zapytał wprost, czy pójdzie z nim na kawę. Ona jednak... odmówiła! "Zaczepił mnie w drzwiach, zapytał, czy pójdziemy na kawę. Powiedziałam, że nie mam czasu. Nie odczepił się tak łatwo, nie dawał za wygraną. Dałam mu w końcu swój numer telefonu, po paru tygodniach zadzwoniłam i taka nam się kawa udała" - żartuje Sylwia Bomba. Gwiazda programu "Gogglebox. Przed telewizorem" opowiedziała także, gdzie udali się na pierwszą randkę. "Pierwsza randka była przy ulicy Francuskiej, żeby było niezobowiązująco. Potem poszliśmy na rowery. Jak zobaczył mnie na pistacjowym rowerze z koszykiem w groszki, to przepadł". Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Sylwia Bomba po śmierci byłego partnera opublikowała na Instagramie oświadczenie, Synoptycy wydali alerty pierwszego stopnia przed gęstymi mgłami, które lokalnie mogą ograniczać
Celebryci mający setki tysięcy obserwatorów, więc mogą naprawdę wiele. Każdy ich post trafia do masy osób. Czy powinni ponosić większą odpowiedzialność za to, co mówią? Kiedy Sylwia Bomba po raz pierwszy pojawiła się w show telewizyjnym „Googlebox. Przed telewizorem”, ważyła 90 km i nosiła rozmiar 44. Dopiero, gdy zobaczyła sama siebie na szklanym ekranie, postanowiła zrzucić parę kilogramów. Udało się zgubić 30 kg. Przyznacie, że to duże osiągnięcie? Czy Sylwia Bomba uważa się za autorytet dietetyczny? Faktem jest, że gwiazda programu TTV „Googlebox. Przed telewizorem” ma za sobą imponującą metamorfozę. Udało jej się zrzucić 30 kg ma więc pewne doświadczenie w pracy nad gubieniem zbędnych kilogramów. Czy jednak upoważnia ją to do dawania porad dietetycznych tysiącom fanek? A jest ich naprawdę dużo. Celebrytka zgromadziła na swoim Instagramie ponad 800 tys. obserwatorów. To oznacza, że każdy jej post czy relacja trafiają do ogromnej liczby osób. Na początku 2022 r. postanowiła powrócić do lepszej formy o czym zakomunikowała w relacji na Instagramie: - Co roku rzucam sobie wyzwanie, że wypracuję formę życia. A oto jakie zalecenia przekazała swoim fankom: - Jakie warzywa jeść, a jakich nie jeść moje drogie panie? Wszystkie skrobiowe, czyli nie jemy ziemniaków, fasoli, kukurydzy. Ta porada bardzo nie spodobała się dietetyczce aktywnej na TikToku. Czy powinna wejść ustawa zakazująca wypowiadanie się laikom na tematy medyczne? Dietetyczka z TikToka zaprotestowała. Uznała, że to bardzo niebezpieczne, gdy osoby bez przygotowania medycznego, rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na przykład na temat diet. - Ja chyba muszę założyć profil o nazwie "głupotki celebrytów". Słuchajcie, niedługo podobno ma wejść ustawa, która będzie karała osoby, które mówią rzeczy związane z medycyną, ze zdrowiem, które nie są poparte badaniami naukowymi. Co prawda, po tym wpisie Sylwia Bomba sprostowała, że porada dotyczy jej organizmu. Wyjaśniła, że ponieważ cierpi na insulinoodporność, powinna z diety wykluczyć ziemniaki, które mają wysoki indeks glikemiczny i nawet zachęciła swoje czytelniczki do racjonalnego planowania diet w oparciu o zalecenia lekarzy: - Pamiętajcie, że ja jestem insulinooporna. Mówię wam o mojej metodzie i o tym, co na mnie zadziałało. Na was może działać zupełnie coś innego. Korzystajcie z porad dietetyków, lekarzy i z fachowej literatury. Mimo to, dietetyczka wytknęła w wypowiedzi influencerki kolejną nieścisłość i wykazała luki w wiedzy: - Ja wiem, że ona później powiedziała, że ma insulinooporność, ale to wcale nie znaczy, że nie może jeść skrobiowych warzyw. Może – w połączeniu z nabiałem i tłuszczami. Jak najbardziej może i jest to wręcz wskazane. Dlatego nie słuchajcie tego, co mówią wam celebryci w Internecie, bo niestety nie zawsze mają rację. Ta wymiana postów dotyczyła tylko ziemniaków. Jednak podobne, niepoparte wiedzą medyczną opinie osób nieznających się na rzeczy, pojawiają się ostatnio także w innych, poważniejszych sprawach i mogą przynieść dużo więcej szkody. Też to obserwujecie? Źródło: DDTVN
MHno. 188 149 374 282 299 300 206 286 415
sylwia bomba przed i po